Wygraliśmy dla Marka!

Wygraliśmy dla Marka!

Wczoraj w meczu wyjazdowym w ramach 6. kolejki w naszej lidze zmierzyliśmy się z Błyskiem Wielgolas. W spotkaniu oficjalnie zadebiutował Adrian Zegar, którego serdecznie witamy w naszym zespole!

Spotkanie lepiej mogło rozpocząć się dla zespołu gospodarzy, jednak w 4 minucie sędzia dopatrzył się pozycji spalonej przy golu dla Błysku. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 6 minucie rzut wolny z prawej flanki wykonywał Bartłomiej Surmacz, który idealnie wrzucił piłkę po ziemi a Kamil Biernat mocnym uderzeniem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Dwie minuty później Artur Zawiślak wrzucił futbolówkę z prawej strony, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Kamil Biernat, jednak uderzenie głową naszego pomocnika minęło bramkę gospodarzy. W 11 minucie z rzutu wolnego z około 20 metra na bramkę huknął Michał Kozaczkow, jednak jego uderzenie trafiło w słupek, a po chwili uderzenie Michała z linii bramkowej wybił defensor z Wielgolasu. Cztery minuty później uderzenie z daleka Bartka Surmacza, na rzut rożny wybił bramkarz Błysku. Po dośrodkowaniu z rogu Bartka nad bramką główkował Adrian Dumała. Po chwili nad bramką z rzutu wolnego uderzył piłkarz gospodarzy. W 22 minucie po podaniu Michała Borychowskiego piłka dotarła do Michała Kozaczkowa, którego uderzenie wybronił bramkarz gospodarzy. Sześć minut później obok bramki uderzył Norbert Marat. Tuż przed przerwą nad bramką gospodarzy huknął Bartłomiej Surmacz po dośrodkowaniu Michała Kozaczkowa. 

Minutę po wznowieniu gry sędzia, podyktował wątpliwy rzut karny dla gospodarzy, którego na gola zamienił Hubert Oszkiel. Gospodarze złapali wiatr w żagle i zaczęli stwarzać groźne sytuacje bramkowe. W 43 minucie jeden z piłkarzy Błysku huknął sprzed pola karnego, a świetnie w powietrze wzbił się Michał Kaczmarczyk i uratował nasz zespół przed stratą bramki. W 50 minucie ponownie Michał świetnie wybronił groźne uderzenie zawodnika gospodarzy. Dziewięć minut później nad bramką uderzył jeden z piłkarzy Błysku. Po chwili to nasi zawodnicy wyprowadzili "zabójczą" kontrę. Wiktor Oder zagrał do Sebastiana Folwarskiego, który minął jednego zawodnika i świetnie zagrał do Kamila Biernata, który mocnym uderzeniem wyprowadził nas na prowadzenie. W 65 minucie Mateusz Tarkowski uderzył sprzed pola karnego, piłkę strącił głową jeszcze Wiktor Oder i żółto-czerwoni cieszyli się z kolejnej bramki. Po chwili po indywidualnej akcji w boczną siatkę uderzył zawodnik gospodarzy. W 70 minucie debiutujący w naszych barwach Adrian Zegar świetnie zagrał w tempo do Wiktora Odera, który mocnym uderzeniem ustalił wynik spotkania. Pod koniec meczu niesamowitą interwencją popisał się Mikołaj Lewkowicz, broniąc mocne uderzenie z bliska. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości